Tłumaczenie maszynowe. Oryginalny tekst jest dostępny w języku angielskim

BAKU - Czasami nie da się uniknąć wojny; można ją tylko odłożyć na później z korzyścią dla innych. Po stłumieniu niepokojów społecznych w Hongkongu, Chiny zwracają się ku kolejnemu celowi: samorządnemu Tajwanowi. Obie strony od dziesięcioleci przygotowują się do konfliktu, ale bitwa o wyspę weszła ostatnio w nową, niebezpieczną fazę. Zasada "jeden kraj, dwa systemy" dobiegła końca, a Pekinowi kończą się dyplomatyczne możliwości odwrócenia dryfu Tajwanu w kierunku niepodległości. Najwyżsi rangą amerykańscy wojskowi uważają, że Chiny mogą dokonać inwazji na Tajwan w ciągu najbliższych sześciu lat ze względu na fakt, że Ameryka jest rozproszona sprawami wewnętrznymi. Pekin gromadzi zapasy broni, rozbudowuje swoją marynarkę wojenną i przygotowuje się do operacji amfibijnych. Ale jak doszedł do tego punktu? I, mówiąc hipotetycznie, w jaki sposób taki atak miałby się odbyć?

Środki, które nie prowadzą do wojny

Niepodległy Tajwan jest polityczną plamą na legitymacji Komunistycznej Partii Chin. Chociaż rządzący rząd w Pekinie nigdy nie sprawował władzy nad wyspą, chińscy decydenci uważają ją za część Chińskiej Republiki Ludowej. Poprzysięgli odebrać ją siłą, jeśli będzie to konieczne. To bezkompromisowe podejście nie zawsze tak wyglądało. Na początku lat 80-tych Pekin opracował zasadę "jeden kraj, dwa systemy", aby odzyskać kontrolę nad Hongkongiem i Makau. Jednocześnie zasada ta wyznaczyła mapę drogową dla zjednoczenia Tajwanu z Chinami gdzieś w przyszłości. Jednak w ciągu dziesięcioleci po połączeniu Hongkongu i Makau z Chinami, Tajwan oddalił się jeszcze bardziej.

Pekin stosował izolację gospodarczą i ingerencję polityczną w celu wymuszenia zjednoczenia, podczas gdy Waszyngton dostarczał tajwańskiemu wojsku zaawansowaną broń. Napięcie wahało się przez lata, a pekińska polityka "kija i marchewki" wciąż przynosiła odwrotny skutek. Ostatecznie w 2016 r. Chiny zerwały stosunki z Tajwanem po wyborach sił niepodległościowych. Następnie Waszyngton sprzedał Tajwanowi jeszcze więcej broni, podczas gdy Pekin zwiększył aktywność wojskową w pobliżu Cieśniny Tajwańskiej. Największym przełomem były jednak protesty w Hongkongu w 2019 roku. Sposób, w jaki Pekin poradził sobie z protestami i jego ciągłe wkraczanie do legislatury Hongkongu, całkowicie wyparował ostatnią szansę na pokojowe zjednoczenie.

Chiny i Tajwan są teraz na nieodwracalnych końcach, a Pekin przestawia się z miękkiej siły na twardą. Jego siły powietrzne codziennie przelatują w pobliżu tajwańskiej przestrzeni powietrznej, a ich wtargnięcia naruszyły wcześniej respektowane granice. Jednocześnie chińska marynarka wojenna nabyła zaawansowaną technologicznie broń do celów ofensywnych i otwarcie ćwiczy "przejęcie Tajwanu". W Pekinie politycy uważają, że Ameryka, od dawna postrzegana jako opiekun Tajwanu, może być zbyt zajęta sprawami wewnętrznymi, by ponieść koszty interwencji w imieniu Tajwanu. Mówi się więc o podjęciu działań przeciwko Tajwanowi raczej wcześniej niż później.

Jednak spośród wszystkich obaw związanych z ambicjami Chin wobec Tajwanu, żadna nie ma większej wagi niż ocena admirała Philipa Davidsona, szefa Dowództwa Indo-Pacyfiku USA. Podczas posiedzenia komisji senackiej w lutym 2021 r. Davidson argumentował, że konsekwentny rozwój i zakupy okrętów, samolotów wojennych i rakiet przez Chiny mają na celu wyparcie Stanów Zjednoczonych jako dominującej potęgi w regionie Azji i Pacyfiku do 2050 roku. Tajwan jest jedną z ambicji Chin, a Davidson uważa, że konflikt jest możliwy w ciągu najbliższych sześciu lat. Przekazanie Tajwanu pod skrzydła Chin zapewniłoby Pekinowi dominującą pozycję w Azji. Umocniłoby to chińskie wojsko w środku pierwszego łańcucha wysp, który jest ciągiem wysp rozciągających się od archipelagu japońskiego przez Filipiny po Indonezję. Kontrola nad Tajwanem pozwoliłaby również Chinom dyktować warunki na pobliskich szlakach żeglugowych, dając im ogromną przewagę nad rywalizującymi mocarstwami, takimi jak Japonia i Korea Południowa, które są całkowicie zależne od morskich linii komunikacyjnych. Po skonsolidowaniu władzy na swoich zamkniętych morzach, Chiny miałyby swobodny dostęp do Pacyfiku i Oceanu Indyjskiego. Nie trzeba dodawać, że stawka jest wysoka zarówno dla regionalnych, jak i globalnych potęg.

Zdolności wojskowe i zagrożenia

Tak czy inaczej, Chiny stoją w obliczu niezaprzeczalnego dylematu: ich wojsko może nie sprostać zadaniu, przynajmniej nie bez ponoszenia ogromnych strat. Chiny mają ogromną armię, która staje się coraz bardziej wyrafinowana, ale mają też dużo terytorium do pokonania z potężnymi przeciwnikami na wszystkich frontach. Tajwan również ma wyrafinowaną armię i choć jego rozmiar jest znacznie mniejszy, musi działać tylko w małej przestrzeni bitewnej, stawiając czoła jednemu przeciwnikowi. To, w połączeniu z faktem, że Ameryka i Japonia de facto poparłyby Tajwan, wyrównuje szanse.

Roczny budżet wojskowy Chin szacowany jest na 250 mld USD, w porównaniu do zaledwie 11 mld USD dla Tajwanu. Chińskie wojsko dysponuje również 12-krotnie większą siłą roboczą niż tajwańskie, a w zeszłym roku Pekin zamówił 25 zaawansowanych nowych okrętów do swojej floty, w tym krążowniki, niszczyciele i okręty podwodne z rakietami balistycznymi. Tajwan również rozbudowuje swoją marynarkę wojenną, w szczególności flotę okrętów podwodnych. Do 2026 r. tajwańska flota powiększy się do ośmiu okrętów podwodnych z silnikami wysokoprężnymi. Chociaż dodatkowe okręty podwodne utrudniłyby Chinom desant amfibijny, tempo, w jakim Chiny zwiększają swój potencjał wojskowy, jest nieporównywalne. Z każdym rokiem nierównowaga militarna rośnie na korzyść Pekinu.

To powiedziawszy, nawet przy rosnących możliwościach Chin, inwazja i okupacja Tajwanu byłaby niezwykle trudna, nie wspominając już o ryzykownej propozycji. Aby dokonać inwazji na Tajwan, chińskie siły musiałyby odbyć ośmiogodzinną podróż wśród tajwańskiej siły ognia pochodzącej z dobrze umocnionych pozycji na lądzie. Większość chińskich żołnierzy zginęłaby pod ostrzałem, a ci, którym udałoby się dotrzeć do tajwańskiego wybrzeża, znaleźliby się pod ostrzałem artyleryjskim. Tylko jedna dziesiąta wybrzeża Tajwanu nadaje się do desantu amfibijnego. Tak więc szanse na atak z zaskoczenia są niewielkie, a Tajwańczycy prawdopodobnie zmobilizowaliby swoje siły w przewidywanych strefach lądowania.

Tajwan ma około 130 000 żołnierzy, plus kolejne 1,5 miliona w rezerwie, a także tysiące opancerzonych pojazdów bojowych i artylerii. Tak więc, aby opanować wyspę, Chiny potrzebowałyby przytłaczającej siły ognia, której obecnie nie posiadają. Przeciwstawienie się tak ogromnej sile byłoby jedną z największych i najbardziej złożonych operacji amfibijnych w historii. A to już coś mówi. Spośród wszystkich rodzajów operacji wojskowych, wojna amfibijna jest jedną z najbardziej skomplikowanych, ponieważ wymaga precyzyjnej koordynacji sił powietrznych, lądowych i morskich na ogromną skalę. Nie każda armia jest zdolna do takiej taktyki. Chiny nie mają doświadczenia w wojnie amfibijnej. Ostatnią poważną wojną, w której walczyły Chiny, był konflikt graniczny z Wietnamem w 1979 roku, a nawet wtedy wypadły słabo.

Mimo to, niekorzystna sytuacja amfibijna Chin stanowi strategiczną słabość tylko wtedy, gdy zaangażuje się w nią Ameryka. Jeśli chiński atak amfibijny się powiedzie, chińska armia będzie musiała zająć wyspę zamieszkałą przez 23 miliony wrogich ludzi. Nie będzie to łatwe. Powstanie byłoby nieuniknione. Tak więc wiele rzeczy musiałoby pójść dobrze, jeśli inwazja Chin ma się powieść, a to nie jest prawdopodobne. Pierwszą ofiarą każdej bitwy jest plan ataku. Chińska inwazja na całego, w tym momencie, teoretycznie mogłaby się powieść, ale równie dobrze mogłaby zakończyć się sromotną porażką. Klęska militarna miałaby katastrofalne konsekwencje polityczne. Przede wszystkim nadałaby chińskiej armii miano papierowego tygrysa i zachęciłaby do zagranicznych inwazji w innych miejscach. Dla Chin takie rozważania są zbyt ryzykowne.

Podstawy wojny hybrydowej

Tak więc inwazja na pełną skalę nie jest prawdopodobna w najbliższej przyszłości. Możliwe jest jednak, że Chiny rozpoczną wojnę hybrydową, która jest rodzajem konfliktu, który powstrzymuje się przed faktyczną strzelaniną i ma na celu ujarzmienie wroga poprzez strach i wyczerpanie. Jest to rodzaj konfliktu stosowanego przez Iran, Rosję, Turcję, Izrael itp. Prawidłowo przeprowadzona wojna hybrydowa może być decydująca.

Dlatego chińskie samoloty bojowe latają wokół Tajwanu niemal codziennie, czasami wykonując wiele lotów tego samego dnia. Tempo chińskich inwazji jest nieubłagane. W zeszłym roku Tajwan prawie 3000 razy wzywał swoje siły powietrzne do walki z chińskimi samolotami bojowymi, co kosztowało Tajwan aż 900 milionów dolarów w kosztach paliwa, zmęczeniu pilotów i zużyciu. Tak więc, nie oddając ani jednego strzału, Chiny wyczerpują zasoby Tajwanu. Chińskie wojsko posiada ponad 2000 myśliwców, bombowców i innych samolotów bojowych, w porównaniu z 400 myśliwcami Tajwanu. Pekin może więc pozwolić sobie na utrzymanie presji. Zwiększając tempo tych operacji, chińskie siły powietrzne mogą wywierać nieproporcjonalny nacisk na Tajwan. To zabójczo skuteczna strategia. Celem wojny hybrydowej jest sprawienie, by cel poczuł się odizolowany. Jakby jego sojusznicy nie przybyli mu na ratunek, a zagrożenie militarne nie było blefem. Aby to zadziałało, atak musi być obarczony niskim ryzykiem, aby nie sprowokować reakcji ze strony Stanów Zjednoczonych. Wymagałoby to od Chin znalezienia odpowiedniej melodii w postawie, a jednocześnie zapewnienia sobie wystarczającej przestrzeni do wycofania się.

Chiny mogłyby na przykład nałożyć blokadę morską, aby udusić Tajwan. Mogłyby przechwytywać tajwańskie statki towarowe, twierdząc, że przewożą one nielegalne towary lub broń. Nikt nie uwierzyłby Chinom, a większość społeczności międzynarodowej potępiłaby politykę Pekinu. Ale nic z tego nie miałoby znaczenia, ponieważ nikt fizycznie nie stanąłby w obronie Tajwanu. Taka blokada morska nie doprowadziłaby do konfliktu zbrojnego i prawdopodobnie zmusiłaby Tajwan do ustępstw, pozwalając Pekinowi ogłosić zwycięstwo i wycofać się.

Innym przykładem może być wymuszenie przez Chiny na Tajwanie ustępstw politycznych poprzez zajęcie kontrolowanych przez Tajwan wysp Kinmen i Matsu, położonych tuż przy wybrzeżu Tajwanu. Wyspy te są słabo bronione i mają pewną wartość strategiczną. Kontrola nad wyspami rozszerzyłaby bufor Chin, jednocześnie zwiększając zasięg chińskich bombowców i pocisków przeciwokrętowych. Ameryka raczej nie poszłaby na wojnę o odległą wyspę znajdującą się w zasięgu chińskich rakiet przeciwokrętowych, co sprawiłoby, że Tajwan ponownie poczułby się odizolowany.

Problem z wojną hybrydową polega jednak na tym, że oznacza ona porzucenie miękkiej siły. Fizyczne działania przeciwko Tajwanowi rozbudziłyby gorliwy ruch niepodległościowy, co jeszcze bardziej utrudniłoby okupację. Tak więc, podczas gdy Chiny mogłyby wywołać kryzys, aby odwrócić tendencję Tajwanu do niepodległości, perspektywa całkowitej inwazji jest przesadzona, przynajmniej w nadchodzącej dekadzie. Nawet wtedy Chiny dokonałyby inwazji na Tajwan tylko wtedy, gdyby były pewne swojego zwycięstwa lub desperacko potrzebowały wsparcia wewnętrznego. Ta pewność nie oznacza jednak, że Tajwan może opuścić gardę. Wręcz przeciwnie. Obrona jest pierwszym obowiązkiem państwa, a niefortunnym faktem jest to, że pokój można zapewnić jedynie przygotowując się do wojny.

Lachin Garibli i Shirvan Neftchi

Obejrzyj na YouTube

Zdjęcia

  1. 31. ćwiczenia wojskowe Han Kuang, które szkolą żołnierzy w zakresie prewencyjnego przeciwdziałania wrogim łodziom próbującym skrytego desantu. Biuro Prezydenckie Tajwanu (總統府) za pośrednictwem Flickr
  2. Ćwiczenia ostrzału marynarki wojennej podczas 30. ćwiczeń wojskowych Han Kuang - Biuro Prezydenckie Tajwanu (總統府) za pośrednictwem Flickr
  3. Tajpej, Tajwan - Timo Volz za pośrednictwem Pexels

Referencje

- Davidson: Chiny mogą spróbować przejąć kontrolę nad Tajwanem w ciągu "następnych sześciu lat" Mallory Shelbourne (USNI News, marzec 2021) https://news.usni.org/2021/03/09/davidson-china-could-try-to-take-control-of-taiwan-in-next-six-years

- USA powinny przemyśleć strategiczną dwuznaczność Tajwanu: Szef Indo-Pacyfiku Ken Moriyasu (Nikkei Asia, marzec 2021) https://asia.nikkei.com/Politics/International-relations/Indo-Pacific/US-should-rethink-Taiwan-strategic-ambiguity-Indo-Pacific-chief

- Tajwan donosi o dużej inwazji chińskich sił powietrznych (Głos Ameryki, styczeń 2021) https://www.voanews.com/east-asia-pacific/taiwan-reports-large-incursion-chinese-air-force

- The Precarious State of Cross-Strait Deterrence autorstwa Oriany Skylar Mastro (American Enterprise Institute, luty 2021) https://www.uscc.gov/sites/default/files/2021-02/Oriana_Skylar_Mastro_Testimony.pdf

- Chińskie gry wojenne na wyspach wstrząsnęły Tajwanem Didi Tang (The Times, maj 2020) https://www.thetimes.co.uk/article/chinas-island-war-games-rattle-taiwan-pdtt5spqw

- Ogólna koncepcja obrony Tajwanu, wyjaśniona przez Lee Hsi-mina i Erica Lee (The Diplomat, listopad 2020) https://thediplomat.com/2020/11/taiwans-overall-defense-concept-explained/

- Chiny kontynentalne nie są w stanie przejąć Tajwanu siłą, autor: Cui Lei (East Asia Forum, luty 2021) https://www.eastasiaforum.org/2021/02/26/mainland-china-is-in-no-position-to-take-taiwan-by-force/

- Chiny dążą do zjednoczenia z Tajwanem, autorki: Tatyana Bolton i Mary Brooks (The Dispatch, styczeń 2021) https://thedispatch.com/p/china-eyes-reunification-with-taiwan

- Chiny rozpoczynają działania wojenne w "szarej strefie", aby podporządkować sobie Tajwan Yimou Lee, David Lague i Ben Blanchard (Reuters, grudzień 2020) https://www.reuters.com/investigates/special-report/hongkong-taiwan-military/

- Po opanowaniu Hongkongu Xi kieruje swój wzrok na Tajwan, Iain Marlow i Cindy Wang (Bloomberg, lipiec 2020) https://www.bloombergquint.com/businessweek/china-set-its-sights-on-taiwan-after-hong-kong-crackdown

- Po Hongkongu: Chiny stawiają sobie za cel rozwiązanie "problemu Tajwanu" Emma Graham-Harrison i Helen Davidson (The Guardian, październik 2020) https://www.theguardian.com/world/2020/oct/02/after-hong-kong-china-taiwan-invasion-armed-forces

- Hongkong dzisiaj, Tajwan w przyszłości? Bradley Bowman (Newsweek, maj 2020 r.) https://www.newsweek.com/hong-kong-today-taiwan-next-opinion-1508842

CaspianReport

Raporty związane z geopolityką, konfliktami na całym świecie i interesami narodowymi różnych krajów.
Kanał YouTube: https://www.youtube.com/user/CaspianReport
Wspieraj CaspianReport na Patreon: https://www.patreon.com/CaspianReport

Poprzedni artykułWielka Brytania zmierza w kierunku federacji Anglosfery
Następny artykułAmeryka przedstawia plan podboju kosmosu